Szacuken..
Dzisiaj Generał się z Komornikiem spierał, powiem to lirycznie; o słowo ,,empirycznie''. Lecz Komornik nie miał szans bo Generał był parekselans:)
Swojej racji wściekle bronił, przed ciosami Generała się chronił, zaczynając wciąż na nowo wojnę o te głupie słowo. Komornik ze strachu językiem chlasnął, uciekł przed Generałem i drzwiami trzasnął, lecz Generał miał sprytnego plana udawał sąsiada i wszedł na chama.
Znowu po mordzie siebie piorą, a tu Czysciciel wchodzi z kasiorą. Oznajmia im z powagą jak kierownik, że racje z tym słowem miał jednak słownik.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ta historia jest oparta na faktach autentycznych. Jak widzicie na fotkach jesteśmy pod przykrywką, Pierwszy jest oczywiście Generał(Ja xD sexi wdzianko,nie?:)),następnie Komornik &Czyściciel. Idziemy zaraz na miacho zbierać haracz, oraz sprzątnąć paru gości, więc żegnamy...
Respect !