......

Nie jest trudno byc naiwnym człowiekiem zwłaszcza kiedy drudzy umieja cie podejsc...Trudniej jest zdac sobie z tego sprawe, a najtrudniej zdobyc siłe, żeby to zakonczyc....

Codzienne powtarzanie jaka to jestem nie uudana...jak bardzo wszystko pieprze kiedy sie czegos dotkniesz.... Słuchanie od znajomych tekstów typu "fajny z ciebie kumpel ale odrazu mowie nie próbuj  sie zakochiwac bo nie masz szans....jestes zbyt mało atrakcyjna nie pociagasz ludzi ...jestes lepszym kumplem niz kobieta". Ludzie obrazaja gadaj na mnie czasami nie nawidza ale gdy tylko czegos ode mnie potrrzebuja wiedza gdzie mnie szukac...gorzej jesli to ja potrzebuje pomocy wtedy nikogo nie ma i słysze tylko teksty "ciagle sie wkurwiasz i zazdroscisz kazdemu... twoja nadgorliwosc jest gorsza niz faszyzm...." tak naprawde nikt z was nawet sie nie domysla co ja czuje....A jak juz pomoge, powiem co i jak to kazdy mowi spierdalaj do nastepnego razu kiedy cos potrzebuje....czy wy naprawde myslicie ze nie potrzebuje czasami pogadac, poczuc tak naprawde ze komus na mnie zalezy....ze spotyka sie ze mna nie dlatego ze czegos oczekuje.... Moze i jestem brzydka ale mimo wszystko tacy ludzie tez potrzebuja milosci bezinteresownej..Nie przychodzcie juz do mnie , nie che juz wam pomagac niech kazdy zacznie radzic sobie sam....jesli macie pamietac o mnie tylko wtedy kiedy potrzebujecie rady lub wygadac sie to lepiej zapomnijcie o mnie raz na zawsze...wole nie miec nikogo kolo siebie niz ludzi ktorzy mnie wykorzystuja... nie mam juz sił na fałszywosc wokol mnie....nie chce takiego zycia.... BOZE ZABIERZ MNNIE JUZ Z TAD!!!!