dzień jak co dzień - poniekąd..
z wyjątkiem, że dziś jakoś tak ` spokojniej
z aśkiem spędziłam praktycznie poranek i całe popołudnie,
co robiłyśmy ?
rano plaza, potem lody, po obiadku stawiczki i wracałyśmy z panną KOT,
a po stawiczkach znowu plaza - delima mwahaha
nażarłyśmy się i poszłyśmy po młodą,
a potem na zappy : d no i na ` s z ó s t k ę
jak nam się znudziło, to poszłyśmy na s z e s n a s t k ę
no, a potem było tylko gorzej , ha
wyznania z dzieciństwa -
lunatykowanie z parówką
ogólnie, dzień caukiem fajnie spędzony
muszę przyznać, że jutro bd wielki czil ałt na sieleckim,
bo na pogori jest syf ;D
no to myślę że jak na dziś , staczy
ps. poznałabym ten głos wszędzie, a słysząc go, obudziłabym się w środku nocy - ba, mogłabym się założyć, że obudziłabym się i w grobie. Za tym głosem poszłabym przez ogień, a już na pewno przez chłód i nieustanną mżawę ..