Zdjęcie przedstawia cudownego czekoladowego szejka, którego popijałam w piękny czwartkowy poranek przypatrując się mieszkańcom Łodzi. Kochani, w Łodzi byłam po raz pierwszy i muszę przyznać, że to wspaniałe miasto. Ma swój klimat, te wszystkie budowle, rysunki, kawiarenki..każda z możliwych kuchni na pstryknięcie palców. Dosłownie wszędzie można było się dostać tramwajem, a dla mnie to dość ważne, bo od dziecka nie przepadam za autobusami :) W miarę czyste powietrze, złoci ludzie.. poważnie! Uśmiechają się do Ciebie, starają się pomóc jeśli tylko potrzebujesz i trzeba przyznać, że jak na dwa dni, to spotkałam dość sporo cholernie przystojnych facetów :D Wiecie, nie zależało mi szczególnie na pamiątkach, bo byłam pewna, że jeszcze tam pojadę:) ale spodobała mi się bardzo jedna restauracja serwująca angielskie dania :) więc wzięłam ze sobą jedno ich menu, ponieważ stworzyli je w formie czarno-białej gazety :)
Jestem mega zadowolona! Potrzebowałam tego wyjazdu i szczerze mówiąc dzięki niemu na nowo uwierzyłam, że życie może być piękne.. Potrzebowałam odpoczynku, relaksu, takiego braku zmartwień.. Pewnie znacie taki stan, taką chwilę, kiedy nic was nie boli, o nic nie musicie się martwić, macie kochane osoby u swego boku, nie brakuje wam pieniędzy, nie macie obowiązków i jedyne czego pragniecie to coś zimnego do picia, bo jest cholernie gorąco :) no i taki napój oczywiście bez problemu możecie sobie sprawić! Raj! :))
Dziękuję więc mojej cudnej przyjaciółce i jej równie cudownej siostrze za to, że mogłam spędzić z nimi te dwa dni w takich bajkowych okolicznościach :) Jestem bardzo dumna z tego powodu, że znalazłam w Polsce kolejne miasto, które pokochałam :)
***
Nie ma złych mocy, nie ma ich we mnie. <3