Mimo że się staram, już nie mogę dziś oddychać Tobą.
Nic nie pobije bólu, który nosimy w sercach.
Ostatnio potrzebuje Cię coraz bardziej. Ja wciąż mam nadzieję i czekam.
Pomimo tylu gorzkich słów, jeszcze nie przestałam wierzyć w nas
Serce mojego serca. Tyle jest sposobów, żeby kogoś zawieść.
Chciałabym wznieść toast za uczucia, które nazywacie miłością.
Nie wracaj, nie proś, bo i tak znów zranisz.
Coraz częściej płaczę tak, że brakuje mi łez.
Na miłość swojego życia wybrałeś sobie szmatę.
Znów dał mi posmakować niespełnionych obietnic. Tego się nie wybacza.
Nie masz prawa wymagać więcej, niż sam dajesz.
Mam ludzi od wódki i takich od gadek szczerych.
Te słowa, ten głos, chwytały za serce.
Zastanów się ile ludzi właśnie traci życie, a Ty krzyczysz, że nienawidzisz swojego. Ludzkie czarne myśli, ludzkie szare życie.
Po prostu nie chcę pamiętać sytuacji, w których serce klęka.
i dobrze wiem, że z Tobą nie będzie łatwo, ale nie potrafię być z kimś innym.
Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała, abyś znaczył nic.
Nic nie wiesz o mnie, nie wiesz o czym chce zapomnieć.
Trzeba czegoś pragnąć, żeby żyć.
Mała, Ty jesteś jak Chrystus, umierasz z miłości.
Umiera to szczęście, które miało trwać wiecznie.
Tylko wtedy dam sobie radę, kiedy Ty będziesz ze mną.
Są związki bez miłości i miłość bez związku.
Jeśli to Ty jesteś przyszłością, to przestań mnie ranić.
Jesteś wszystkim. chociaż mówią, że nie można mieć wszystkiego.
Miałam tak wiele słów, ale nie miałam odwagi.
Nie chce romantyka. Wolę abyś był bezczelny, przyciskał mnie do ściany i całował aż zabraknie mi tchu.
Nie liczą się słowa, tylko czyny.
Nie mam siły na powtórkę tej historii.
Nie mogę żyć w świecie, w którym nie ma Ciebie.