mozna powiedziec ze wszystko po staremu, przez ten okres w ktorym nie bylo wcale widac mnie na fotoblogu, mozna powiedzieec ze bylem szczesliwy, a te szczescie krylo sie w jednym, pieknym imieniu Paulina, lecz teraz dalej wszystko wrocilo do ''normy'' jesli mozna tak to nazwac gdyz te szczescie zamienilo sie w pasmo cierpien i lez, braku checi itp mozna takze powiedziec ze pustka i samotnosc wrocila ze zdwojona siła, ale widoczniee taka kolej rzeczy, ja poprostu nie moge byc szczesliwy taka jest prawda, to by bylo na tyle dzis, zdjecie, z najpiekniejszego miejsca w Polsce, moje miejsce spokoju i przemyslen.....