yo, yo, KONIEC FERII ze smutkiem stwierdzam, gdyż w sumie nie poczułam tych ferii .To że muszę wstać za 7h do pewnej instytucji to aż się wzdrygam, nowy semstr nowe luki w dzienniku nowe strony do nauczenia z biologii, brrr. Z zadań na ferie zrobiłam większość zadanych mi obowiązków szkolnych, przeczytałam WESELE,ale po zakończeniu czytania jedno wielkie WTF, TO WŁĄCZYŁĄM FILM ALE WYMIĘKŁAM PO 5 MIN,hehehe.
Jestem w wieku, w którym mam niedługo podejmować ważne decyzję, a chyba mam w sobie za dużo z dziecka. Zbyt egoistyczna? Zbyt głośna?ZA mało poważna?Być może to jest źródłem wszystkich nieprzyjemności jakie spotykam, a czasu nie mogę cofnąć...
Chyba nie jestem gotowa na tą całą DOROSŁOŚĆ