nie wiem czy ten złom kiedyś zadziała...
stałem przed lustrem
chciałem być taki jak kiedyś.
w zlewie pływały włosy...
a w głowie burza myśli, pioruny za i tornada przeciw...
coraz więcej włosów... będzie trzeba przepchać syfon...
całkiem łysy, oddzielony od wspomnień ruszyłem do szafy, gdzie ukrywałem przed nią ostatnią whisky.
obiecałem jej nie pić i jak obiecałem nie będę.
rozlałem wszystko na dywanie. na dodatek jeszcze rozpałka do grilla.
ale będzie barbeque!
zacząłem się śmiać. polewać podpałką jej meble, fotel bujany po babci...
a potem...
nie znalazłem zapałek...
kazała mi rzucić palenie...
ta kobta przeszkadza nawet w zbrodni..
piosenka do posłuchania. nie próbujcie jej zrozumieć bo się nie opyla. ma chory tekst i dlatego jest po angielsku, bo tak po prostu lepiej brzmi.
Użytkownik czikibuum
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.