Taak. Mama wyjechała, DZIEŃ DRUGI: Zrobiłam pranie, OBIAD! Dewolaje z młodymi ziemniaczkami i ogórki ze śmietaną zwane potocznie MIZERIĄ. Zobaczymy co wydarzy się potem, przed nami jeszcze 13 dni ;o Wczoraj np (tj DZIEŃ PIERWSZY) musiałam się włamać do mieszkania, bo zapomniałam kluczy :) Wchodziłam przez balkon sąsiadki na swój, dodam, że to 3 piętro, więc nie było zbyt bezpiecznie, po czym otwierałam okno duże dzięki temu, że okno małe było na lufcik. Oczywiście nie mogłam zmieścić ręki, więc użyłam do tego łyżki. Skąd była łyżka na balkonie? Nie mam pojęcia :D
Tralalalalalla. Działa, wszystko działa.
'Ja nie myślę. Ja piję...'
Ciąg dalszy nastąpi(...)