Okay, okay, ludziska. Żałoba żałobą, ale muszę najpierw powiedzieć wam oś ważniejszego.
Wyobraźxie sobie, ze w 1. serii skoczyłem lepiej niż mój Skarbek o całe jedno miejsce. To znaczy, ze w 2. serii skakałem po nim. Usiadłem po nim na belce startowej i, na różowe kurczaczki, mam zarazki z jego sexi dupci. Szkoda tylko, ze nie udało mi się przelecieć mojego Tygryska, ale za bardzo mi odfrunął.
Za to ten Stoch, on to ma skoki ( i całkiem niezłą klatę). Przeleciał nas wszystkich, niektórych nawet po dwa razy. Mnie na szczęście dwa :). Mam tylko nadzieję, ze mój Greguś sie nie obrazi. (wiesz Skarbie, takiej okazji nie moż na było przepuścić)
A co do `Fredzia`... I tak go nigdy nie lubiałam. Ale óż, takie życie. Wiecie co, pisklaczki? Miałem dzisiaj jakieś omany i widziałem Freunda jak skakał, ale to pewnie przez to, ze znalazłem jego zimne i martwe ciało. Chciałem mu nawet zrobić usta-usta, ale przecież nie będę wpychał języka do gardła jakiegoś umarlaka, skoro mam chłopaka :)
Filmik? Z moim Aniołkiem. On to potrafi zawrócić każdemu w głowie. Nawet takiemu nigdy nie uśmiechniętemu Finowi. Jak to on robi? Jego sposoby na podryw są takie orginalne...Tez tak chcę :)
Buziole moi słitaśni! :****
Inni zdjęcia: Koniec!!!! pati991... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24