weeken pełen wrażeń.
już się nie mogę doczekać aż w końcu będzie ciepło.
leżąc pod drzewem, które chroni mnie od słońca, w dłoni trzymając papierosa i rozmyślając nad najgłupszymi rzeczami na świecie-odprężające wiosenne zajęcie, które czeka na mnie nieubłaganie.
mam wrażenie, że gram w monopoly i jestem pewna, że kupiłam ulicę, która przyniesie mi wiele zysków, ale okazuje się, że jest zwyczajnie odwrotnie, a kosztowało mnie to sporo pieniędzy,
heh o ironio!
szalona dygresja na dzisiejszy dzień!