wróciłam z grecji w sobote.
dziękuje Nel, Amelce i Kasi za mase śmiechu w pokoju ^^
wkurzyła mnie pewna osoba.. ale po za tym jednym wyjatkiem wakacje sie udały ;*
wczoraj bylam u mamy i przyjechała chestna z rodzinka ;)
był tort i szampan!
spóźnione urodziny.
było bardzo miło :)
dzisiaj bylam na basenie z Nel i bylaysmy bardzo krótko.
pogoda sie psuje. musze jeszcze pranie zrobic.
"Przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć.."
no więc dalej czuje sie taka nijaka.
ale jest lepiej. :) to się liczy.
mam MEGA kochającą rodzinke, ktora mnie wspiera.
wspaniałych przyjaciół <3
dziękuje : *
6 września, pierwsze zajęcia.
zobaczymy jak to bedzie.
w ostateczności, a to jedyne wyjście, bedzie bajos Jarzynki :(