photoblog.pl
Załóż konto

Ostatnio nie mam weny na pisanie

Próbowałam ogarnąć się do kupy po ostatnim załamaniu,

Dalej próbuje ale jest już lepiej, kurczę przed tym ,, epizodem" myślałam , w końcu wyszłam na prosta, że m w sobie tyle energii i nadziei i wszystko będzie szło w dobrym kierunku,

Nie spodziewałam się że to jest bardzo kruche i jeszcze nie ustabilizowane

Oczekiwałam od siebie za dużo i także od życia

I się rozpadło któregoś pięknego dnia

Płakałam trzy dni pijąc sama z sobą wino i oglądając stare komedie

I po tych trzech dniach wstałam już bez płaczu i użalania się nad sobą ale pusta w środku

Brak mi motywacji do zmian i do tego procesu z przed załamania

Idę do przodu, zagłuszając myśli i starając żyć się z dnia na dzień

Przyszłość mnie przeraża nie tylko dla tego że ja ale dla tego że mamy nad głową katastrofę ekologiczna i chyba za bardzo nikt się tym nie przejmuje

No nic mam kota Ryśka mojego cudownego, wkurzającego narzeczonego, wspaniałą rodzinę dach nad głową, zdrowie więc jestem bardzo wdzięczna

Dodane 10 LISTOPADA 2018 ze strony mobilnej , exif
210
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika czerwin0.