Dziękuje dziweczyny za komentarze pod ostatnim wpisem na temat pani manager na naszej sali. Napisałam do dziewczyny, która miała tam teraz wesele, zobaczymy czego się dowiem. Na razie nie zmieniamy nic :)
Teraz mamy inny kłopot. Mieliśmy się budować. Jednak doszliśmy do wniosku, że chyba nie ma sensu kupować działki. U nas to koszt ok. 50 tys. za 10-12 arów. Nasi rodzice zarówno jedni i drudzy mają działki obok domów. U mnie działka jest jakieś 100m od mojego domu, dzieli ją od mojego domu rodzinnego jeszcze jedna działka i dom sąsiada. Jednak tu jest problem, bo jest to mala działka-niecałe 7 arów. Działka u D. jest zaraz za ich domem. Tam możemy wydzielić sobie tyle ile chcemy..Bo jest jej prawie hektar. Oczywiście musielibyśmy ją wziąć ten kawałek zaraz za domem D. bo im dalej tym bliżej lasu. I tu pojawia się problem. Bo ja nie chce iść mieszkać tam..Raz, że za blisko teściowej a dwa..wiem, że to głupie, nie powinnam tak myśleć, ale boje się, że moja mama się obrazi..Już byl problem, gdy powiedzieliśmy o ślubie, na równi z rodzicami D., że przecież ona powinna wiedzieć wcześniej..I teraz boje się, że usłyszę, że chce iść mieszkać do teściowej(obok teściowej) a tak się zarzekałam, że tam mieszkać nie będę..Chciałabym się odciąć od tego wszystkiego, ale chyba nie potrafię..Z jednej strony tam mielibyśmy większe możliwości, parterowy dom a jeżeli nie to piętrowy ale większy niż na tej małej działce u mnie..A z drugiej, boje się, że moja matka nie będzie się do mnie odzywać-wiem to jest idiotyczne. D. już rozmawiał z rodzicami i są jak najbardziej na tak, żeby nam dać działkę..Jego tata naweł powiedział, że jak przyjadę da mi paliki i mlotek i mam sobie zaznaczyć ile działki chce..Ech..Ciężkie to wszystko. Przynajmniej dla mnie, bo nie potrafię tego ogarnąć..Mamy ciężką decyzję do podjęcia, chociaż niektórym może się wydawać, że wybór jest oczywisty..
Chyba musiałam się wygadać..
Już oficjalnie został nam 1 rok 11 miesięcy i 25 dni :D