Miło i fajnie poleżeć przy takiej pięknej pogodzie. Słuchanie Pink Floydów, czytanie Pod cięzarem nieba, refleksje i plany. Po długim czasie myślenia i zastanawiania się doszedłem do wniosku, że raczej będę zapuszczał znowu włosy. Pograłem dzisiaj na boisku i prawie pożegnałem się zkawałkiem palca serdecznego lewej ręki. Trzeba mieć do tego talent. Po tem pograć mieliśmy, ale tak mnie palec bolał i boli nadal, że nie mogłem grać, więc posiedzieliśmy i pogadaliśmy. Do domku na pizze :3 I oglądanie Interstellar.