Nie ma to jak się wybrać do szkoły w garniaku po to aby oprowadzać gimbusów i nie oprowadzić nikogo i w dodatku zostać odźwiernym i nakłaniać ludzi aby brali darmowe jabłka. Ale fajnie dzień minął. Włamać się na szkolny balkon i zrobić fote to jest mistrzostwo. Jeszcze z rana do szkoły i po południu na Syców. Szykuje się ciekawie. I ciąglę mi się przypomina jak Alinka od wf komplementowałą mnie cały czas. Taki przystojny Pawełku w tym garniturze, a ten krwat to uuu aaaa podkreśla twoją męskość. Myślałem, że się się tam posikam ze śmiechu. Bardzo pozytywny dzień zawsze takie chce!
Ohh Ahh