zdjecie dedykuje mojej Maleńkiej.
jeszcze z pierwszej klasy, kiedy to Zuza i Głowonóżek wróciły z wycieczek
i Zuza przywiozła Beherówkę xD
była tak strasznie niedobra, że żygac się chciało.
a Gośka kupiła sok pomarańczowy i nie mogłam go pić:P
a pamiętasz maleńka nasze przemeblowania i jak sie wprowadziłaś
i rozmowy w nocy, i Twoje gadanie przez sen, śniadania rano
jak mnie zmuszałaś do wstawania wcześniej?
i moje zadania z matmy , z którymi chodziłaś do Ernesta?:D
i nocne pogaduchy z Darem?
i wieczne żarcie zupek chińskich?
a maseczki?
a nasze klepanie i takie tam?:D
było fajnie.
na myśl, że za rok tak nie bedzie robi mi się smutno.