Zdjęcie z naszymi przesympatycznymi kolegami z Włoch;D
Jejku jak mi brakuje tamtych klimatów...;P:) Ale wiele się wydarzyło i będzie co wspominać;D:*
A od lewej Blondi z którą do późnej nocy codziennie ,,olowałam'';P:D, Romeo - Diego który co noc przychodził pod nasz balkon pogadać;):D, Mateo w sumnie nie wiele o nim wiemy;P:) no i nasz William Szekspir kolega Romea, który jako jedyny umiała angielski;):P ja oraz Domiś która również ,,olowała'' gdy miała chęć;D:P
I <3 Lloret de mar