Iść do przodu i walczyć o marzenia czy usiąść i spocząć na laurach?
Jak często zadajemy sobie to pytanie. Czy warto walczyć o swoje,spełniać marzenia i nie zastanawiać sie co by było gdyby.
Jedni powiedzą,że lepiej odpuść,nie zajmować sobie głowy,nie tracić na to czasu..
Ale czy to dobre wyjscie?
Chyba lepiej użyć trochę wysiłku,poglowkowac i wiedzieć czy było warto.
Jeśli podejmujemy się jakoś zadania,wyzwania, wiążemy się w jakieś relacje to powinniśmy to wszystko wykonywać do końca. Nie możemy odpuszczać w pewnym momencie,bo być może byliśmy już tak blisko szczytu. Nie po to przeszliśmy przez tak wiele by usiąść i płakać. Widomo to nie jest łatwe,często może być nieprzyjemne,aczkolwiek zbliżanie sie do realizacji swoich marzeń,planów,celi zawsze jest warte poświęcenia :)
Z drugiej strony czasem możemy zrezygnować z naszej drogi. Zawrócić. Zacząć toczyć życie od nowa. Sama czasem to robie. Ale nie możemy wtedy dopatrywać sie przeszłości i tego co robiliśmy wcześniej. Zrezygnowaliśmy..okej.. zostawmy to w tyle. To nas czegoś nauczyło, coś nam pokazało i jest fajnie. Patrzenie w tej sytuacji w tył nie jest dobrą rzeczą,ponieważ nie zauważamy tego co dzieje się przed nami.
W to wszystko wplata sie jeszcze cierpienie i radość z pokonywania naszych kolejnych granic.
Każde cierpienie,upadek czy chwila słabości ma sens. Uczy nas jak żyć. A to chyba najważniejsze! :)