Może powrót?

Chyba powracam do pisania, do blogowania.

Nie było mnie tu już dłuższy czas& Musiałam odpocząć, przemyśleć wszystko co się dzieje wokół mnie, a dzieje się bardzo dużo.

Miałam już nigdy nie wrócić na łamy Internetu. Na publikowanie tu swoich przemyśleń.. jakichś tam bazgrołów a czasem tego co uważam, że jest warte pokazania innym i podzielenia się tym.

Nie pisałam już od jakichś 4 miesięcy i źle się z tym czuje. Może dzięki temu mam trochę więcej czasu na inne sprawy, ale jednak pisanie sprawia mi przyjemność i pozwala oderwać się od szarej codzienności.

Jak już napisałam dzieje się bardzo wiele.

 Nowa szkoła.

Nowe miejsce.

Nowi znajomi.

Tak naprawdę wszystko jest nowe, ale czuje się jakby to trwało już całą wieczność a nie zaledwie kilka miesięcy..

Jak ktoś kiedyś powiedział, że jeśli nie czytamy książek to nasza wyobraźnia zanika. W moim przypadku jeśli nie piszę to właśnie z moją wyobraźnią dzieje się coś nie tak.

Nie wiem czy wracam na długo czy na krótko. Po prostu wracam na jakiś czas do póki znowu nie stwierdzę, że za dużo tu chaosu i nienawiści.

Czasem jest tak, że dzieje się w naszym życiu bardzo wiele. Nie nadążamy. Tempo jest za szybkie, wydaje się nam, że to chyba nie dla nas.

A czy naprawdę tak jest? Czy po prostu my sami nie stwarzamy sobie tak wielu beznadziejnych problemów które w większości bardzo wyolbrzymiamy?

Aj.. Życie to jest taka zagadka. Ciekawa zagadka w którą należy nieustannie brnąć. Iść do przodu i nigdy, ale to nigdy się nie poddawać! J