każdy wie, że zakupy lub jakakolwiek zmiana wizerunku poprawia humor dziewczynie.
dziś i ja się tego dowiedziałam.
biedne dziewczyny muszą znosić wrednego rudzielca z pomalowanymi na niebiesko-fioletowo pazurkami :)
muszą to wytrzymać, bo przecie same mnie do tego namówiły!
tak więc dziś myły szmychy chychy w domu mariolki.
syf w łazięce wszędzie farby rude i brązowe i lakiery żółte, zielone, niebieskie, fioletowe, bordowe i różowe.
syf w pokoju. plama po wylanym pepsi na dywanie <ale z ważnego powodu!> :)
rozmowy sprowadzające się do tych samych osób^^
a do tego Lily Allen - Smile i rozmowa z Anką równa się uśmiech na twarzy gwarantowany xD