zdaję sobie sprawę, że nic nie trwa wiecznie. że kiedyś nasze uczucie wyblaknie jak stara fotografia, a każde z nas odda swoje serce w depozyt komuś innemu. wiem, że kiedyś te wszystkie motyle, które beztrosko latają w okolicach mojego żołądka, zwyczajnie odlecą. doskonale wiem, że wkońcu to wszystko wygaśnie, jak płomyk zapachowej świeczki. ale to nie istotne.ważne jest tu i teraz.
dobra okej. nigdy nie mówiłeś ,że będziemy razem. ale do kurwy nędzy myślałam ,że codzienne spotkania, całusy,przytulania, sms'y o treści " kocham cię" do czegoś zobowiązują. nie wiedziałam ,że teraz po 7 miesiącach zostawia się dziewczynę z dnia na dzień pisząc "sorry laska, poznałem inną" .Jeśli tak teraz wygląda miłość,to ja dziękuję, postoję.
wstałam o pierwszej po południu, nie typowa pora dla mnie. oglądałam telewizję i słuchałam muzyki. potem wyszłam na dwór wypić cole z przyjaciółmi. uśmiechałam się, żartowałam... potem wróciłam do domu , weszłam do łazienki. spojrzałam w lustro z uśmiechem natwarzy, ale nie trwał on długo. usiadłam i zaczęłam płakać. łzy spływały po mojej twarzy jak opętane, łapczywie chwytałam powietrze. to był piękny dzień, a i tak, jak każdy inny skończył się tym samym. mimo że otacza mnie tak dużo ludzi, mimo że uśmiecham się tak często - jestem samotna.
Rano otwierasz oczy, wstajesz i zaczynasz swój dzień. W ciągu dnia wykonujesz szereg różnych czynności, jedne z chęcią inne z przymusu. Rozmawiasz z innymi ludźmi na różne tematy. Mówisz, że wszystko jest w porządku, że nigdy nie było lepiej. Mówiąc to każde z was idzie w swoją stronę. Wieczorem kładziesz się spać, przytulasz głowę do poduszki i myślisz. O czym? O tym jak chciałabyś aby było i o tym jak jest naprawdę I ryczysz w tę cholerną poduszkę, zastanawiając się, ile łez jeszcze pomieści.
teraz idę w deszczową noc przez ulicę wyklinając życie z papierosem w ręku. spotykam Cię, a Ty pytasz co się stało, przecież zawsze byłam taka poukładana, nigdy nieprzeklinałam, nie paliłam. co się stało? wiem..poznałam kogoś, kto mnie bardzo zranił.. gdyby nie on dalej byłabym sobą...
To nie jest tak, że mam Cię gdzieś. Ja poprostu udaję mocniejszą niż jestem, udaję, że nie zwracam na Ciebie uwagi, próbuję Cię nie zauważać, ignoruję Twój wzrok, staram się o Tobie nie myśleć, nie wiążę z Tobą żadnych nadziei, Twoje ' cześć ' zlewam jak nigdy dotąd, a w głębi serca nie mogę bez Ciebie żyć, bo Cię kocham
Jak się chce to się szuka sposobu, a jak się nie chce szuka się powodu.
Tak to już jest, czasem mam jakiegoś pecha. Im bardziej czegoś chcę, tym szybciej mi to ucieka.
podaj mi rękę, zaufaj ponad wszystko, chodź za mną wszędzie i poznaj ze mną przyszłość.
posiedze i poczekam i choć nie wiem czy warto, będę wmawiał sobie, że nadzieja
nie jest głupich matką
Nie mam nic, chociaż moje serce jest na wagę złota, zwykła dziewczyna, która pragnie kochać,mogę oddać je w zamian za wyrozumiałość, zrobię wszystko żeby sprostać Twym oczekiwaniom, mało?
Pieprzyć tych, którzy udawali! Pieprzyć tych, którzy kłamali! Pieprzyć tych, którzy byli w nas
wielce zakochani, a potem, kopa w dupe nam dali! Już dość cierpienia było,Już koniec smutku,
żalu, gniewu Teraz wy będziecie cierpieć Teraz my zadamy wam ból.
mam nadzieję że twoje sumienie cię zeżre i nie będziesz mógł oddychać beze mnie.
nie pytaj mnie, czy to ma sens, podobno wszystko po coś jest.
ja mówie ci prawde, z kobiecego punktu widzenia, szukaj tej co patrzy sercem, a nie tym jakie pliki masz w kieszeniach, nie tą co ocenia cie po metkach
I nagle świat zaczął ode mnie wymagać bycia kimś innym niż dotychczas.
Odłożyła na bok sentymenty, przestała płakać po nocach, zapomniała, kim dotąd była. Odnalazła w sobie wolę by odkrywać nowy świat. Użalanie się nad sobą i brakiem kogoś bliskiego nie miało sensu.Serce może zaczekać.
Zbyt często powtarzane słowa tracą swoją magię.
Najdłużej pamiętamy to, co najbardziej chcemy zapomnieć.
Dziewczyna, której uśmiech z twarzy nie schodzi w dzień, płacze po nocach.
Inni zdjęcia: :) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24