Jest tak jakoś bardzo smutno. Nic mi się nie chce. Brak energii na wszystko. Dziękuję Domie i Petrikowi za wczoraj! Trosia śmiechu, trosia więcej smutku. Dziękii mordeczki, że mogę na was liczyć. Ksawery szaleje taak strasznie piździ. Byłam trosia u Petrika, oglądaliśmy jakiś nuudny film. Jutro niedziela... Zdjęcia, potem matma. Tak bardzo kocham. Za tydzień tato przyjeżdża. Coraz bliżej jebane święta.. Tk nie lubie tego świątecznego nastroju... szyscy się cieszą i radują, bez spin i wgl a później i tak jest wszytsko jak dawniej. Czuje się teraz jak w ubiegłym roku na Boże Narodzenie. No fest... Btło dokładnie dziesięć masakrycznych dni a potem 5- go stycznia znowu zajebiście. Szkoda tylko, że 12 znowu się pojebało. Cóż takie życie jebane...
'Powiedz mi powiedz, swoje lęki i fbie'