Są. Na chwilę. Niezbyt długą zresztą. Powiedziałabym, że za krótką. Ledwo zdążysz się przywiązać, a oni znikają. Pryskają jak bańki mydlane. Takie piękne i przyjemne, sprawiaja dużo radości. Myślisz, że będą już na zawsze, ale nic z tego. Wiatr najpierw przesuwa je w inne miejsce, coraz dalej od ciebie, a potem znikają. Tak po prostu, jakby ich nigdy nie było... Przyjaciele.
"Żyje się chwilą,
a czas jest tylko przezroczystą perłą
wypełnioną oddechem.