dzień 15
dzis mierzenie hyhy. w sumie jestem zadowolona z wymiarów, ale to jeszcze nie jest to ;) dalej nie wiem ile waże, ale za tydzień będę miała juz wagę i wtedy mam nadzieję ze w udzie 4 będzie z przodu.
a co do wczorajszego wyjazdu to masakra .. haha. gołąbki zamieniły się w schabowe.. zjedlam całego, pomidory ale kilka ziemniakow zzostawilam. sukces! haha. jak przyszła kolej na ciasto, to Ania oczywiście odmówiła. taa, na 2 minuty haha po chwili zjadlam 3 kawałki. poza tym wcisneli we mnie kilka winogron, nektarynke i malrgo swiderka. eech. ale poszłam na rower - 14 km + ćwiczenia w domu + adrenalina na wesołym miasteczku. masakra była.. wisiałam głową do dołu na wysokości 30 m jezu myślałam że spadne, trzymalam się sufitu, bo byłam przypieta tylko pasem m a s a k r a haha ale żyje! jutro może dodam jakieś zdjęcia z wypadu.. a teraz pora na wymiary:
talia: 62 / bez zmian, na szczęście haha
brzuch (pępek): 77 / - 1
biodra: 87,5 / -2,5
łydka: 31 / bez zmian
udo (środek): 46 / -1
udo (najgrubsze miejsce): 50 / -1,5
nad kolanem: 35 / -1
kostka: 22 / bez zmian
nadgarstek: 16 / bez zmian
ramię: 26 / bez zmian, niestety :(
dziś na treningu idziemy na spa hihihi. będzie kozaczko. no to chudego :*