:(

Chciał bym być taki jak wtedy...

taki niewinny

bez obowiązków...

bez zmartwień...

bez zraniania swoich bliskich...

bez ważnych decyzji...

Żeby po prostu było tak jak wtedy...

tak fajnie...

tak prosto...

i bez konsekwencji...

Żeby każdy dzień rodził nowe przygody...

a nie nowe problemy...

żeby znajomi nie ginęli...

żeby być u siebie..

mieć swój kont...

żeby ludzie nie wmawiali Tobie rożnych rzeczy...

żeby nie być na kogoś lasce...

żeby wstawać sobie chociaż o tej 7 a nie kurwa o 4,30 :D

żeby nie być postrzeganym źle...

żeby nie być "wrednym" dla osób które kocham...i odwrotnie.

żeby pomagać każdemu bez wyjątków.

żeby miec wsparcie w Tobie a nie ciagle krytykowanie

żeby po prostu mieć dobre serduszko...

a nie skorupę twardziela...

pod która kryje się taki mały ja...

ktory wie ze robi zle ale nie potrafi przestac...

A gadanie go jeszcze bardziej  denerwuje...

Kocham Cie misiu :(

Przepraszam. za wszystko... nawet za to co jest dobrze...

bo powinno byc to lepsze...!!