Kulejąca Sarna i Jakający się Skunks witają!
Minęło tyle czasu. Tyle się wydarzyło... Zmiany, zmiany, krzyk, milczenie i jeszcze więcej zmian! Czy to źle? Oczywiście, że nie!
Najwieksze sukcesy dzisiejsego dnia: pokonanie potwora zwanym Leniem! O Yea! A to wszystko dzięki dopingowi i braku wiary ze strony Pana P.
Pan P w ostatnim czasie bardzo mnie motywuje[ prawdopodobnie nieświadomie] poczynając od znalezienia nowych pasji, takich jak gra na grzebieniu, a kończąc na ubraniu sie o 16.00 w niedziele. Merci!
Radość mnie rozpiera na myśl o zblizającej się sieczce w szkole! Już nie mogę się doczekać, aż będe mogła przyklejać kolorowe karteczki na ważnych stronach i podkreślać wybrane fragmenty! Czujecie to samo co ja?! Godziny nauki w dzień i noc...
Tak, więc....
Nadchodzę!