ZUBEREC - Slowacja ,wrzesnien 2011 <33
jakos jak zwykle tu do dupy....
a wiec weekend jak najbardziej udany.
w piatek wpadla beacia :DD a sob zgromadzenie w manchester < 3
a niedziela jak zwykle rodzinnie :)
na ten moment pije miete i melise musze
troche organizm oczyscic po chorobie i faszerowaniu sie lekami..
Andrzej jest przecudny nauczyl sie pokazywac gdzie babcia kaszke warzyla ;dd
jutro college na 9 do 13:15 -,- ohh darling why? .
tylko ten tydzien i half term wiec troszku wolnego : ]
dzis gadalam 2 i pol godz z ciocia na skype