Wiadomości gminne:
[PRACA]
Pracuję, zaczynam sie uczyć, pracuję, spędzam czas z bliskimi, muzyka, muzyka, praca.
Zakończyłam umowę z Realem [czyt. miejscem pracy,które stawia na wyzysk, nie na uczciwość], zaczęłam pracować w JuraParku. Teraz już nie jest źle. Bo praca na kasie przyprawiała mnie o epilepsje i niekontrolowane odruchy agresji. Dlatego uciekałam gdzie pieprz rośnie, kiedy tylko zaproponowano mi przedłużenie umowy. Tak, bedzie mi brakować poznanych tam ludzi, ale to i tak tylko mniejszość wśród tych, na których nie potrafiłam nawet spoglądać, a co dopiero z nimi rozmawiać. Poza tym zawsze mogę ich odwiedzić, kiedy będę szła kupić w Realu kajzerki [kod 458], pizzerinę z pieczarkami [kod 23167735] i Cole 2l [kod 5449000000286]. Teraz, w JuraParku, praca tak nie przeszkadza, bo nawet jesli poczujesz, że ci ciężko, że nie dajesz rady, przypominasz sobie o stawce za godzinę i jakoś nagle znajdujesz w sobie pokłady ukrytych sił witalnych i potrafisz stać na słońcu kolejne 5 godzin z uśmiechem na twarzy. Jest super, yo!
[STUDIA]
Już wkrótce powrót na uczelnię. Nie chce tego, ale muszę. Musze dokończyć to co zaczęłam sama psuć, a potem zabrać się za kolejny rok bez żadnych przeszkód. I więcej nie popełniać błędów. Nigdy więcej. Bo Paulina na błędach uczyć sie musi, a nie tylko je obserwować, bez dochodzenia do konkretnych wniosków. Wmawianie sobie, że będzie dobrze nic nie daje, ale ja jednak sobie nadal wmawiam. Taki już biedny Muppeta umysł. Życie, yo!
[FOTOGRAFIA]
Na scenie fotomodelingowej jestem spalona. Dlaczego? To długa historia. Musze wykonać sesje, które były obiecane i ... hm, zamykam interes. Bo niestety nie mam szans niczego zdzialac, tylko dlatego, że musiałam stanąc przed pewnym wyborem. I fakt, wybrałam. Czy jestem z tego zadowolona? Okaże się wkrótce, ale już teraz wiem, że pewnie będzie mi bardzo przykro, że będę chciała zdjęć, że pomysły będą kłębić mi się w głowie. Że będzie mnie zżerała zazdrość o piękne zdjęcia innych modelek. Trudno. Ja musiałam podjąć męską [o_0] decyzję. I pozdjęłam. Ejmen, yo!
[BLISCY]
Cieszę się, że mam Ciebie Maciek. Cieszę się, że mam tą miłość. I tą pewność, że będziesz przy mnie. Że chodźbym gryzła i drapała, Ty zrozumiesz. Cieszę się, że mam Was bliscy. Nie zawsze w takim wydaniu, jakiego mogłabym oczekiwać, ale jednak Was mam. Nie powinnam narzekać. A jak już chce ponarzekać to ide do kąta, pogadam trochę do szafy i przechodzi, jak ręką odjął. Ciesze się i dziękuję, yo!
_____________________________
Ruszam na Krasiejów, do pracy.
Oby nie padało, oby było mało ludzi.
Oby oby.
What kind of world
Would it be without you
I couldn't breathe without you here
What kind of world
Would I see without you
I can't dream without you here
Yeah woah yeah
Beautiful boy
How on earth did I do something worth deserving you?
My better half
How I cherish through and through every part of you
I do
Loving you's made me whole
Now I belong
I found my heart
Promise me we'll always stay
The way we are today