Od pewnego czasu przestałam sobie kompletnie radzić ze swoim życiem..
Straciłam nad nim całkowita kontrolę..
Tak jakby to nie było moje zycie.. Jakbym stała obok i patrzyła na kogoś całkiem innego..
Przestałam wierzyć w siebie że cokolwiek może mi się udać.. Że cokolwiek mogę zdobyć..
Staram się robić dobra mine do złej gry.. udawać.. ale daleko w takiej masce nie zajdę..
Taka gra.. przestała mnie bawić..
Ostatnio zauważyłam że wpomnienia potrafią bardzo boleć.. Dużo mocniej niż podejrzewałam..
Zawsze myślałam zę bolą na początku a nie po takim czasie..
Nie daje sobie juz rady..!
PS. Kocham to zdjęcie e