Porto... Tak.
Po wizycie w Barcelonie Porto wydało mi się miasteczkiem zdecydowanie cichszym. I zdecydowanie bardziej pagórkowatym. O ile w Barcelonie wydawało mi się, że jest gdzie ćwiczyć podbiegi, o tyle w Porto po prostu nie dało się podbiegów nie ćwiczyć. Można powiedzieć, że to miasto równouprawnienia wszyscy mają tak samo pod górkę w życiu (i tak samo z górki)...
Inni zdjęcia: Wy tam na wsi też działajcie bluebird11Służba i codzienność pamietnikpotwora:) dorcia2700... maxima24... maxima24aujourd'hui quen... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24