No więc. Mam tu coś do przekazania komuś. Nie jestem pewna czy powinnam to pisać, ale już nie mam siły.
Czemu cały czas mnie okłamujesz. Nie możesz przestać ?Wiesz rozumiem raz czy dwa. Ale
za każdym razem jak ze sobą rozmawiamy, wiem że kłamiesz.
Nie że sobie to wymyślam, ale to potem samo wychodzi na jaw. Najgorsze dla mnie jest to
że nigdy mnie jeszcze nie przeprosiłaś, nikogo nie przepraszasz.
Zawsze tylko ty jedna poszkodowana. Sakrżysz się wszystkim na około, nie mówiąc prawdy. I wymagasz,
żeby każdy potem Cię przeprosił. Mam jedno postanowienie,
przestanę się obwiniać i już nigdy Cię nie przeproszę !Zawiodłam się na tobie po raz kolejny. Dlaczego ? ;(