ciężko pisać klawiaturą ekranową. och, jakże wkurwiająco mieć rozwalonego laptopa.
chciałam założyć bloga... ale biorąc pod uwagę moje zmienne nastroje, okresowy brak chęci, kalkulowanie ilości za i "nie chce mi się" - zdecydowałam NIEEEee.
może kiedyś.
musiałabym mieć ekstremalne natchnienie. wątpliwa sprawa
wracam więc (po raz który to?), a może w ogóle nie odeszłam...
sporo się działo i dzieje w moim życiu. zarówno zawodowo jak i uczuciowo. rozgardiasz taki. chwilowy, na szczęście, choć wciąż i nigdy nic nie wiadomo.
dalej kocham tego samego faceta, znam tych samych ludzi (znam, tzn. nie tylko mam ich w znajomych, podłam im raz rękę, kojarzę twarze, bo jesteśmy sąsiadami. EJ! znać kogoś to coś więcej, buraki), pracuję w tej samej firmie, spędzam wolny czas identycznie jak rok, pół roku temu, jednak coś się zmieniło. czas płynie, różne rzeczy się dzieją, nie zawsze z mojej winy i nie zawsze mam na nie wpływ.
chciałabym coś naprawić/zmienić, ale mogę tylko iść dalej
Tylko obserwowani przez użytkownika czarodziejowa
mogą komentować na tym fotoblogu.