Ehh... Nasza przygoda się kończy. Jeszcze 16 dni.., Cholera, będę tęsknić.
________________________________________________
W szkole jak w szkole. Do dupy i się nie zmieni. Udaje że jest ok, gdy mam zajebistego doła. Niektórzy twierdzą, że szczęście kopnęło mnie w dupę, bo mam świetne okazje przed nosem, a ja zawsze mam jakieś obawy . No nic. może jakoś w sobote do Polonusa. musze znaleść ładowarkę od aparatu. Nie długo przyjdzie siodło <3.
Po świętach nauka jazdy na snowboardzie i jazda po gańsku i oglądanie koni na sprzedaż. A nóż widelec trafi się coś fajnego? ;>. Może jakaś ładna klacz... Albo wałaszek... Mrrr ;>
No ale trudno mi będzie bez Polka... Dobra, nie zadręczam. Wiedziałam, że to się kiedyś skończy, Bd go odwiedzać... Mam nadzieję. Bd go kochać zawsze, ale przecież nie będzie żył wiecznie, Ma już swoje lata, nienajlepsze zdrowie... ; ((
Ehh... Dobijcie mnie.
_______________
No i znowu rycze.