Leżąc tak skulona na łóżku nie panuję już nad moimi lecącymi łzami po policzku.
Łzy bezradności, smutku i poddania się.
Nie ma chyba nic gorszego.
Od pewnego czasu zadaję sobie pytanie: Gdzie ta dziewczyna, która potrafiła walczyć o wszystko?
Nie zmienię całego świata ale mogę zmienić swoje życie.
i To jest tak , że po prostu kładę się na kanapie, włączam muzykę i myślę. Analizuję każdą chwilę spędzoną z nim. Najmniejszy szczegół. Czytam stare smsy i poznaję tak dużo ludzi i nikt mnie nie wzrusza. Ja to wiem. Jestem pewna , że nikt mi go nie zastąpi.