całkiem optymistycznie. mimo, pomimo i wbrew.

staram się o nim nie myśleć, nie oznacza to jednak , że staram się zapomnieć.

teraz moja kolej na brak czasu. poczekam, aż zatęsknisz.

nadchodzą mroczne czasy. będziemy zmuszeni wybrać pomiędzy tym co jest dobre, a tym co łatwe.

ludzie przestali zadawać sobie pytania o przyczynę mojego stanu. dla nich byłam po prostu elementem zagrażającym zdrowiu społeczeństwa.

zawsze nadzieja. zawsze ta kurwa w zielonej sukience.

prośba o wybaczenie nie jest ujmą na honorze. a ten, który wybacza, jest wielkoduszny.

pierwszym i ostatnim etapem miłości jest przyjaźń - brakuje nam tylko środka! pomyśl na przemyślenie tego daje Ci całe moje życie.

truskawkowa piana w głowie, a w środku czekoladowe serce.

365 razy zaczynać od nowa. codziennie być jak słońce dla drugiego człowieka.

jeśli chcesz wiedzieć coś o mnie , to coś Ci zdradzę . miłość dla mnie to huśtawka , która stoi w równowadze, bo chcę Cię z każdą wadą, nic nie zmienię, mój narkotyku, mój tlenie.

choć nie umiem myśleć o jutrze, wiem że jutro też chcę budząc się widzieć Twój uśmiech, choć pewnie łóżko będzie puste, serce pełne, całuję Twoje zdjęcie.

od razu kremowo na duszy.

jeśli czas to pieniądz, przejebałam fortunę.

jedziemy! galopujemy tak przez życie całe. idziemy po swoje.

wypełnię go miłością jak puste naczynie. będzie się nią wypełniał i wypełniał, aż nie będzie się w stanie ruszyć pod ciężarem mojego uczucia.

by na nowo znów próbować ocalić to , co zginęło mimo walki.

nerwy, rwą się spod kontroli .. zawsze muszę coś spierdolić!

los szansę mi dał. ostatni raz ..

to jest chore, życie depcze wyobraźnię.

w otchłani szarości, chcę znaleźć choć raz, okruchy nadziei na lepszy czas.

chcieć a móc .. pragnąć a mieć .. marzenia a realność.

wiara czyni cuda . wierzę , że się uda!

przysięgam nienawidzić ród męski i nigdy nie być żoną.

ja nienawidzę siebie, kiedy tchórzę, gdy wytłumaczeń dla łajdactw szukam swych!

po prostu mi go brak. po prostu bardzo tak.

stało się, pośrodku pięknych chwil. nagle, jakby zerwał się film.

mają tupet! myślą , że mam wszystko w dupie, że smutek gdzieś uciekł .. że igram z uczuciem.

i znów .. kończy się coś , co nie miało szansy się zacząć.

ilu jeszcze muszę się wyrzec pragnień?

w głowie bałagan czasem myślę, że nie zdążę i tego nie poukładam.

- lubisz mnie? - tak , ale .. - ale? - chyba jeszcze czuję coś więcej.