'Dorwałam długopis i pamiętnik. Otworzyłam na oścież oknko. Usiadłam na parapecie. Zaczełam pisać. Przemyślenia o życiu, miłości, przyjaźni. Trochę rysunków i głupich tekstów. Trochę przelanego życia na papier i nic więcej. Dlaczego nic? Ponieważ nic więcej nie ma. Bo życie to tylko lekcja, którą każdy musi przejść. Egzaminem końcowym jest śmierć. Jeśli nie zdam... piszę poprawkę. A jeśli jednak się uda. Jeśli zdam? To co dalej? Będzie jakaś inna lekcja niż 'życie'?
Piękne majowe popołudnie... tiaaa. Może i pogoda piękna ale humor do bani :x Za chwile trzeba iść do pracy, a jutro już do szkoły :x Trzeba troszeczkę oceny poprawic. Spisałam na kartkę moje oceny ale chyba ją zgubiłam ^^ jak mi przykro.
Będzie lepiej...?