No i po co... Po jaką cholerę mam rozmawiać z ludźmi skoro łapią za język, przekręcają słowa wypowiedziane w różnych porach dnia nie zważając na to co tak naprawdę człowiek miał na myśli i czy jest w stanie myśleć racjonalnie czy też ma poprostu wszystkiego dość i stara się wiązać jakoś koniec z końcem... Wykożystywać słabość każdy potrafi ale nikt nie jest na tyle cfany żeby przewidzieć skutki tego zakończenia. Żal mi was ludzie i nie wierzę już nikomu bo nikt na to nie zasłużył.
Po raz kolejny myślę, że byłam za miękka dla społeczności damsko męskiej...
Czas wprowadzić zmiany
Reasumując...
To jest właśnie ten czas...
I jeśli myślałam kiedyś że ludzie nie są źli... To popełniałam duży błąd
Rozczarowanie jedno za drugim
Przedziera się przez ten świat
Przez rozdarte myśli przelatuje chłód
Słowa unoszone z wiatrem nie cieszą już ludzi
Twój los jest dziś obojetny
Nie krzycz
Nie wołaj
Nie ma tu nikogo.
I po raz kolejny ten cytat pasuje
"Bo tylko moja rzeczywistość, której ty nigdy nie zrozumiesz
bo to nie dla tych, co tu poginęli w tłumie."