Blask świecy rysuje moje odbicie w szybie.
Czarne, jak heban, niebo podkreśla rysy mojej twarzy.
Za oknem komin ciepłowniczy wypuszcza jasnoszare obłoki dymu.
Czytam z nich Ciebie.
Prowadzę nocny dialog z oddaloną Tobą.
Twój zapach, zachowany nietknięty...
Staje się coraz bardziej intensywny.
Wyostrza moje zmysły.
Widzę te wszystkie Twoje kropki i przecinki.
Nie po nic a po coś właśnie stawiane starannie
W szarych obłokach dymu.
Wszystkie one tańczą
Unoszone lekkim podmuchem ciepłego wiatru.
Widzę jak podprogowo układają na niebie...
To Twoje kuszące
"So...?",
któremu nie potrafię się oprzeć.
Odpowiadam swoim grzesznie - grzecznym
"Puk, puk...",
próbując zwrócić na siebie Twoją uwagę.
I zaczyna się ten dziki taniec
Pomiędzy oddaloną mną i oddaloną Tobą.
Kocha ten widok
Połyskujące marzenia
w chłodzie rzeczywistości
Zamykam oczy
Pod powiekami jeszcze resztki
chwil
które pragnę wspominać
To juz jutro....
bede tęskni...;*;*
i wiesz co...
?
ostatnie słowo...dwa...
Kocham Cie;*;*
~~~~~~~~~~~~~~~~~
dziekuje za te wszystkie chwile spedzone razem...
czekam na kolejne
;*;*;*