Psalm 16

Hm....zdjęcie z PIELGRZYMKI ukazujące radość ;D Dziś w Ewangelii jest jeden z moich ulubionych tekstów: "Bo nie przyszedłem powołać sprawiedliwych, ale grzeszników" ;) Już nie raz o tym pisałam...Dziś skupię się na czytaniu...

Ef 4, 1-7. 11-13

"Bracia: Zachęcam was ja, więzień w Panu, abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością, znosząc siebie nawzajem w miłości."

Jak św.Paweł zaczyna to czytanie... abyście postępowali w sposób godny powołania, jakim zostaliście wezwani...Często zastanawiamy się jakie jest nasze powołanie, zwłaszcza ludzie młodzi, którzy szukają drogi... Ja Wam powiem, że każdy z nas został powołany do ŻYCIA I MIŁOŚCI... Patrzcie jakich mocnych słów używa św.Paweł: znosząc...nie mówi kochając, miłując, ale znosząc. Ostatnio mam taki czas, kiedy staję przed ołtarzem z człowiekiem, a może nawet z ludźmi, do których COŚ  mam... W jednym z tekstów w Piśmie Św jest napisane, że najpierw mamy pogodzić się z ta osobą, a dopiero stanąć przed ołtarzem...

Dalej Paweł pisze tak..."Usiłujcie zachować jedność Ducha dzięki więzi, jaką jest pokój. Jedno jest Ciało i jeden Duch, bo też zostaliście wezwani w jednej nadziei, jaką daje wasze powołanie". Przez wiele lat bycia we wspólnocie, przyglądając się innym wspólnotą, zobaczyłam że nie tak łatwo kochac ludzi, nieraz nawet tym bardziej tych ze wspólnoty...Tak samo maja siostry w zakonie, zakonnicy, klerycy w seminarium. Niby ludzie, którzy sa blisko Boga, którzy słuchają Jego słów, ale przeprosić nie potrafią, bo to nie moja wina, bo musiałam jej to powiedzieć, niech on/ona pierwsi podejda... Cieszę się bardzo i odzyskuję wiarę w ludzką doboroć gdy słyszę słowa: Wiesz, poszedłem dzisiaj do niej/niego przyniosłem czekoladę na przeprosiny, choć nie wiem za co, ale przeprosiłem/łam. To już pierwszy krok do rozmowy ;) Czemu ja tak nie potrafię?

"Każdemu zaś z nas została dana łaska według miary daru Chrystusowego. I On ustanowił jednych apostołami, innych prorokami, innych ewangelistami, innych pasterzami i nauczycielami dla przysposobienia świętych do wykonywania posługi..."  To też mocne słowa...Każdemu z nas została łaska dana na tyle, na ile Bóg chce. Nie raz jest że chcemy coś robić nad, albo mówimy, że do czegoś się nie nadajemy, chcemy coś więcej, a tutaj nie nadajemy się do tego. Bóg wie czego nam potzreba i ile nam potrzeba i da właśnie tyle.

Piosenka na dziś:

http://jutpm.wrzuta.pl/audio/6MxTaX3W2Bv/swiety_duch_koscian-mialem_pana

I jeszcze taka:

http://me123.wrzuta.pl/audio/63yoExz5Nm4/milosc_rosnie_wokol_nas

I znowu!!!! Ojej jak ja nie lubię tych momentów!!! Boże daj siłe, odwagę, umiejętność akceptacji siebie w takich momentach, akceptacji pewnych zdarzeń, grzechów i zachowań i uleczaj to.... 

Będą ZMIANY, mam nadzieję że na długo, a nie tylko chwilowe ;D I jeszcze zapomniałam powiedzieć że mam PRAKTYKI!!!!!!!!! Jejku piękny czas, ja nauczam dzieci, i uczę się od nich. Nawet kiedy z dołem, lub ze zmęczenie idzie się do szkoły to dzieci to wynagradzają, jakimś dobrym słowem, uśmiechem, czymś zaskoczą. To jest to co kocham!

I pytania na dziś: Dlaczego? Szacunek? Misja? DOBRANOC ;)