a teraz macie opowiadanie, pierwsze :) oczywiście nie mojego autorstwa,żeby nie było..
Milena i Szymon byli parą od kilku miesięcy. Niby dobrze się dogadywali ale Szymon był typem flirciarza, zawsze interesowały go wszystkie dziewczyny na około. Milena zaś była skryta, nigdy nie okazywała za wiele uczuć. Szymon miał przyjaciela - Mateusza, to właśnie on zawsze mu powtarzał żeby nie olewał tak swojej dziewczyny jednak chłopaka mało to interesowało. Któregoś dnia Szymon spotkał się z Mileną i tak beztrosko powiedział jej, że to koniec, nie kochał jej. Mimo tego jak się zachował to dziewczyna naprawdę coś do niego czuła, nie wiedziała co ma ze sobą zrobić więc postanowiła porozmawiać z Mateuszem. Chłopak wiedział, że ich związek tak się zakończy bo przecież Szymon tylko bawił się Mileną, tak jak wszystkimi dziewczynami. Ona przez dłuższy czas chodziła po pokoju Mateusza wszystko mu mówiąc aż w końcu nie wytrzymała, usiadła na jego łóżku i zaczęła płakać. Chłopak usiadł obok niej, mocno ją objął i pozwolił jej się wypłakać. Dziewczyna była u Mateusza aż do północy, jego rodzice byli akurat na wakacjach. Chłopak zaproponował jej aby się u niego przespała, on zaś będzie spał w pokoju rodziców, Milena zgodziła się. Mateusz wyszedł a Milena poszła pod prysznic. Dziewczyna nie miała rak swoich ubrań więc wyszła w samej koszulce i majtkach. Kiedy stała i czesała włosy do pokoju wszedł Mateusz. "Seksownie wyglądasz mała" - powiedział i podał dziewczynie swoje ubrania. Milena lekko się zarumieniła, poprosiła aby usiadł na łóżku a sama poszła się przebrać. Drzwi od łazienki były lekko odchylone więc Mateusz widział kobiece kształty Mileny. Dopiero teraz zauważył jaka jest piękna. Dziewczyna wyszła z łazienki i poprosiła chłopaka aby posmarował jej plecy, całe miała spalone od słońca. Ona zdjęła koszulkę, usiadła tyłem do Mateusza a on zaczął ją smarować. "Wiesz, piękna jesteś" - powiedział i zaczął całować Milenę po szyi, ona odwróciła do niego twarz i ich usta złączyły się w słodkim pocałunku. Mateusz zaczął delikatnie ściągać swój podkoszulek a potem Mileny z jej drobnego ciała. "A co z twoimi spalonymi plecami" - powiedział chłopak, "Pieprzyć to" - odparła Milena po czym wpadła w ramiona Mateusza. Leżeli na jego łóżku delikatnie się dotykając i całując, tę noc spędzili razem. Rano kiedy Milena się obudziła chłopak jeszcze spał, poszła do łazienki, uczesała włosy i przebrała się w swoją bluzkę. Kiedy wychodziła z łazienki Mateusz już wstał, właśnie ubierał swoją koszulkę. Złapał dziewczynę za biodra, lekko przysunął do siebie i zaczął muskać ustami po szyi, potem po ramionach, chciał zdjąć Milenie koszulkę ale ona pocałowała go w usta i powiedziała "Czas na śniadanie" po czym oboje zeszli na dół. Kiedy razem przygotowywali śniadanie ktoś zapukał do drzwi, Mateusz poszedł je otworzyć, to był Szymon. Chłopak wtargnął do domu lecz nie zobaczył Mileny bo ta szybko ukryła się w drugim pokoju. Szymon zaczął mówić Mateuszowi jaką ma beznadziejną sytuację. "Stary, zerwałem z Mileną ale wiesz, nie mogę bez niej, jest mi bez niej źle", Mateusz nic nie powiedział ale Szymon ciągnął dalej. "Muszę ją odzyskać, trzymaj za mnie kciuki" po tych słowach Szymon wyszedł a Mateusz czekał aż Milena wróci. Dziewczyna szybko przyszła, usiadła na kolanach zmartwionego chłopaka i zaczęła nieśmiało, "Kochanie nie martw się, ja dopiero dziś zrozumiałam, że nic do tego dupka nie czuję, chcę tylko Ciebie", chłopak uśmiechnął się zwycięsko i zaczął całować dziewczynę gdy nagle usłyszeli pukanie do drzwi, Milena postanowiła, że teraz to ona otworzy a Mateusz poszedł do góry się przebrać. W drzwiach stał Szymon, patrzał na Milenę z zaskoczeniem, "Mogę wejść kochanie?", dziewczyna wpuściła go do środka. Szymon usiadł na krześle w kuchni a Milena nalewała soku. "Wiem, że popełniłem błąd, głupi jestem ale naprawdę Cię kocham, wróć do mnie", chłopak wstał, objął ją od tyłu w pasie i zaczął całować. Wtedy w progu stał Mateusz ale żadne z nich go nie zauważyło. "Puść mnie" - krzyknęła Milena i wyrwała się z uścisku Szymona. "Nic o mnie nie wiesz, przez ten cały czas kiedy byliśmy razem interesowały Cię tylko inne panienki", Milena zauważyła Mateusza, podeszła do niego, złapała go za rękę i słodko pocałowała w usta, "Teraz jestem z Mateuszem, kocham go, miałeś swoją szansę, a teraz wyjdź, nie chcę Cię widzieć". Szymon bez słowa opuścił dom Mateusza. "Jestem z Ciebie dumny Mała" - powiedział chłopak. Milena uśmiechnął się przyjaźnie, "Udowodnij mi to", Mateusz wziął ją na ręce, zaniósł do swojego pokoju i cały dzień spędzili w swoich objęciach.