16.

Sam na sam, sam, sam ze sobą. Gdy nie masz już siły pluć w twarz wszystkim swoim wrogom.. Chciałbym ci pomóc, serdecznie z serca, ale to tak jakby ślepiec chciał prowadzić ślepca..

_

Nie chcę prawić morałów, bo sam nie jestem święty. W górę szkło, wypijmy za błędy.

_

Spieprzyłeś to. Przejebałeś na aukcji moje serce, a w zamian dostałeś dupę tamtej.

_

Uwielbiam facetów, którzy mają twardy, męski głos, pociągające perfumy i szacunek do swojej matki, tak mocny, że za nic w świecie nie pozwoliliby jej skrzywdzić.

_

lubię ,gdy patrzysz na mnie z nienawiścią, gdy wychodze na parkiet i daję z siebie wszystko, a przy tym wychodzi mi to bardzo dobrze. lubię, gdy mierzysz mnie wzrokiem gdy idę z ekipą samych łysych typków przez osiedle. lubię, gdy szepczesz za moimi plecami, ale możesz mnie jedynie pocałować w mój zgrabny tyłek, nad którym pracowałam, i pracuję sporo - w porównaniu do Ciebie.

_

Samotność to cena, którą płacimy za szczerość, bezkompromisowość i paskudny charakter.

_

Tak wiele o sobie wiemy, a jednak wciąż jesteśmy zagadkami.

_

Może dzięki temu, że znamy siebie lepiej, mamy wiele wspólnych zainteresować, a nasze sfery życiowe są do siebie zbliżone to jesteśmy w stanie się porozumieć.

_

Nie mam ochoty zaglądać znów we własne myśli.

_

Wiesz? Ona Cię kochała. Byłeś dla niej numerem jeden, tym cholernym oczkiem w głowie. Jej chłopczykiem bez wad, za którego oddałaby życie. Jednak idealny chłopczyk okazał się fałszywym dupkiem. Który korzystając z pierwszej lepszej okazji poszedł do innej, nie zastanawiając się nad tym, co ona będzie czuła, że ból wyżre wnętrze jej serca. A ona, ona myślała, że to wszystko przez nią.

_

ostatnio zaczęłam uświadamiać sobie, że moje życie jest jakieś powierzchowne. zamiast żyć , prześlizguję się obok tego, co istotne. nie wiem, co jest istotne, bo nie mam czasu, by się temu przyjrzeć, dotknąć, dopasować do siebie. ciągle jestem w biegu. mój świat to jedna wielka karuzela i od jazdy na niej szumi mi już w uszach i robi mi się niedobrze.

_

Znajdziemy mieszkanie, żaden pałac, po prostu nasze miejsce. Dostaniemy jakąś pracę, zarobimy trochę pieniędzy, będziemy razem, zostaniemy razem, będziemy żyć razem, radzić sobie razem, po prostu będziemy razem. Razem się zestarzejemy.