Na dobranoc
Część II
-Cześć. Jestem Julek a ty?
-Hej. Ksenia .
-Dużo o tobie słyszałem;)
-Pewnie jakieś złe rzeczy;) A od kogo?
-Nie no co ty same dobre:) Jestem najlepszym przyjacielme Olka no i wiesz juz pewnie do kogo;)
Domyślałam się że Marysia o mnie mu mówiła ale udawałam że nie wiem. Nawet sie ucieszyłam
bo wreście ktoś do mnie zagadał. Usmiechnełam sie a on to odwzajemnił.
Wypiliśmy chyba po trzy piwa nic nam nie było jedynie Olkowi i Marsi oni troszke więcej wypili
niż my, reszta kolegów pojechał dużo wcześniej no i ja zostałam sama z Julkiem i z nim.
Było już bardzo pożno zaczeliśmy sie zbierać bo rodzice by sie martwili, Olek mieszkał podrodze
do nas no i Julek nas odprowadzil bo Marysia niebyła wstanie iść samodzielnie a ja bym sama
nie dała rady z nią. Wyciągłam klucze Marysi do domu i weszlismy zaprowadzilimsy ja do jej
pokoju jakoś ja ogarnełam i poszlismy. Odprowadził mnie tak samo do drzwi. Usmiechnełam się.
-Dziekuje że pomogłeś mi z nią i za odprowadzenie do domu.
-Nie mogłem was tak zostawić i jeszcze żebyście szły same do domu o tej porze. Był bardzo
poważny jak to mówił.
cdn.