Po takiej nocy wszystko jest jakieś kurwa prostsze. Kosmicznie dobry humor. Myśli jakoś tak łatwiej przepływają przz głowę. W przeciwieństwie do tego, co jest zwykle, kiedy napotyka się myś nieprzyjemną strasznie łatwo się po prostu od niej odciąc. Bum! - i już. Co więcej, głowę zaprzątają tylko rzeczy miłe, wprawiające w jeszcze lepszy nastrój, a nawet jeśli już trafi się jakiś problem cholernie szybko udaje się go rozwiązac!
I niech mi ktoś teraz powie, że picie nie jest dobre ;) Szczególnie w takim sQuadzie!
***
'Dlaczego, kurwa? Po co? I w ogóle na chuj?!'
Tak sobie myślę, że bardzo dobrze, że stworzyłyśmy Wiedźmina tego pewnego pięknego dnia w Iłży ;]
***
A teraz zamierzam sobie bardzo przyjemnie nakurwiac do końca dnia. :)
Jak gorzałkę kiedy się skończyła, tak ja kocham cię!