na kolejnej , nudnej lekcji organizacyjnej wszyscy byli przymuleni - chłopacy siedzący z tyłu ze słuchawkami w uszach , inni prawie chrapali z głową na ławce , a ja siedziałam podparta na łokciu wpatrując się tępo w tablicę . po 30-minutowym monologu dotyczącym przedmiotowego systemu oceniania , nauczycielka wstając z krzesełka spytała : - ktoś ma jakieś pytania ? . - uniosłam energicznie rękę w górę . po wskazaniu przez nią mojej osoby zapytałam patrząc w Twoją stronę : - pani profesor , co to jest miłość ? - i w tym momencie poczułam na sobie wzrok wszystkich w klasie . nie , jednak nie wszystkich . ty nadal siedziałeś w tej samej pozycji . słyszałam tylko twoje ciche prychnięcie pod nosem . to była cała , konkretna odpowiedź , którą usłyszałam , i która zastąpiła mi wszystkie zbędne słowa .
Próbuje opanować łzy,ale oczy odmawiają posłuszeństwa
Mimo wszystko,że w środku jest jej niezbędny, na zewnątrz nie istnieje..
Najładniejsze są te litery, które układają się w jego imię.
-czasem żałuje.. -tego że odeszłaś od niego? -hahah nie, tego że mu wtedy nie zajebałam w twarz, może by się opamiętał
Wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? Wtedy, gdy on zakocha się w Tobie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie gdy będziesz szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za Tobą jak sto innych facetów. Wtedy, gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa..
Przychodzą takie momenty, że żaden wulgaryzm nie jest w stanie wyrazić tego co czujemy!
Rzadko o nim myślę. Właściwie tylko wtedy, kiedy oddycham
Miała rozmazany tusz, czerwone usta, rozszerzone źrenice, a jej ręce drżały. Stała w deszczu na środku ulicy i zaczęła krzyczeć, że miłości nie ma
Boże! Proszę Cię o mądrość, żebym mogła zrozumieć mężczyznę. O miłość, żebym mogła mu przebaczyć. O cierpliwość, żebym mogła znieść jego humory. Nie proszę cię o siłę, bo bym go zajebała
z papierosem w ręku przeszłam odważnie obok Niego. Wiedziałam, że tak bardzo nienawidził, kiedy paliłam
Czasem uśmiecha się na myśl o tym,że mogła go kiedyś nie poznać..
Rodzice pewnie chcieli Ci dać na imię "Skurwiel" .. Tylko ksiądz nie pozwolił.
Próbuje opanować łzy,ale oczy odmawiają posłuszeństwa..
Nie zakochuj się. Skocz z mostu. Podobno mniej boli
Morał tej bajki jest krótki i niektórym znany. Ten świat z dnia na dzień, staje się bardziej pojebany
Mijamy się, choć oboje wiemy, że powinniśmy być razem.
Nie znajduj nikogo innego po to by zapomnieć o tym kogo kochasz.
nie mam zamiaru się zmieniać, cierpliwie poczekam, bo wierzę że kiedyś znajdzie się taki chłopak, który zaakceptuje mnie taką jaką jestem