jesteś mi potrzebny do robienia ciasteczek,do noszenia na plecach,do przygotowywania herbaty,do ubierania mnie w piżamę,do rzucania miśkiem,do krzyczenia na mnie,do pocałunków,do skakania,do obejmowania,do gonienia mnie kiedy uciekam pomiędzy drzewa,do oglądania filmów,do masażu stóp,
Do Kochania:*
zdjęcia już nie wystarczą,potrzebuje namacalnego ciebie
dlaczego podczas płaczu,nasze usta mimowolnie układają się w uśmiech? jest jeszcze tyle,rzeczy których nie wiem,a stojąc przed lustrem zastanawiam się dlaczego muszę tak żałośnie za nim płakać. no właśnie,dlaczego?
Mam ochotę przytulic się do Ciebie jak małe dziecko i udawać,
ze po prostu się przykleiłam...
w szkole był znajomym, po za szkołą kumplem, a w snach był tylko jej.
Każda miłość trwa tak długo, na ile zasługuje.
Wcale nie jestem nienormalna , ja po prostu jestem wyjątkowa .
Boje się, że przestanie się o mnie starać.
Że zrezygnuje, bo tak trudno mnie zrozumieć
, bo jestem taka uparta i taka trudna.
żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
to nie tak że nie mam serca i na zimno to piszę, możesz na chwilę tu przestać czuć, zniknąć w pyle, ale siebie nie oszukasz, nawet myśląc na siłę, nie da się sprzedać wnętrza, choćby za milion - tyle.
chcę Cię ponieść w gwiazdy bo tam odkryje kosmos, mówić najtrudniejsze prawdy tak wybitnie prosto.
mam przed oczami foto na nim Twój uśmiech zawsze mnie wspiera w drodze po sukces.
stary, kobietę się kocha, mimo wszystko. po to jest. i masz z nią sypiać,
masz doznawać z nią nowych doświadczeń, ma być wam cudownie - ale nie
tylko wokół tego to się kręci. przytulaj ją. daj jej swoją bluzę, gdy będzie marzła
i daj serce, kiedy ona odda ci swoje. zważywszy na to, że jest delikatniejsza, nie rań jej.
Budzisz się rano, z ciepłym ciałem, czujesz oddech kochanej osoby
na swoim ramieniu. To jest to.
Bo jesteś tą osobą , której nie powinnam stracić.
W swoim dotychczasowym życiu zawiodłam się już wiele razy.
Na przyjaźni, na rodzinie, na szkole, na miłości. W zasadzie to
całe życie sprawia Mi niemiły zawód. Zaczyna powoli Mnie do
siebie zniechęcać. Tak, jakby coś próbowało powiedzieć Mi
' jesteś tu zbędna, odejdź ' . Czasem czuję się odrzucona i
kompletnie niepotrzebna, bo bywa, że nie ma kogoś, kto mógłby
przytulić i powiedzieć ' nie martw się. Przejdziemy przez
to bagno razem.
czasami mam takie dni, że zaraz po przebudzeniu szukam telefonu w pobliżu poduszki by ci napisać dzień dobry i opowiedzieć co mi się śniło, albo gdy zbliża się noc - wystukuję na klawiaturze "słodkich snów skarbie" albo gdy po ciężkim dniu szkoły mam ochotę Ci opowiedzieć co się działo na każdym przedmiocie z osobna i jak ciekawe były przerwy. ale Ciebie już nie ma. przynajmniej nie dla mnie.
Proszę Cię kochanie, ucieknijmy stąd. Wsiądźmy do samochodu i jedźmy przed siebie bez konkretnego celu. Zatrzymajmy się w motelu, zamówmy wielką pizze i napijmy się piwa z jednej puszki. Weźmy wspólną kąpiel. Będziemy się myć nawzajem zmywając z siebie resztki parszywej przeszłości, którą pozostawimy w tyle. Następnie owinięci jedynie ręcznikami położymy się na łóżku, scałuję z Ciebie cały smutek, żal, gniew i wszelkie niepowodzenia. Tej nocy zaczniemy wszystko od nowa. Tej nocy odnajdziemy skrawek własnego, niepowtarzalnego nieba. Pocałunkami opowiem Ci jak piękny może być nasz wspólny świat.
komentujcie
dodawajcie
klikajcie