-Jak się czujesz, dziś już lepiej?
-Jakby Ci to powiedzieć. Pomimo tych zapuchniętych oczu, mokrych poduszek, miliony chusteczek i wszędzie walających się zdjęć i wspomnień. Wszystko gra. A i mam tylko cholernie bolące serce. Ale dziękuję, czuję się wyśmienicie
Wiesz kiedy naprawdę kochasz? Kiedy się do Ciebie nie odzywa, odrzuca połączenia, a Ty nadal dzwonisz. Kiedy powoduje, że po Twojej twarzy spływają łzy, a Ty nadal chcesz z nim być. Kiedy budzisz się w środku nocy i masz ochotę napisać mu sms ''Kocham Cię'' chociaż wiesz, że odczyta go dopiero rano.
- Za kim najbardziej tęsknisz?
- Hm.. tęsknie za ludźmi, którzy nauczyli mnie żyć.
- Jak to nauczyli żyć? Przecież każdy to potrafi.
- Ja nie potrafiłam. Na szczęście spotkałam na drodze wspaniałych ludzi, którzy pokazali mi jak się śmiać, kochać, jak czuć się szczęśliwą..
- To pewnie nauczyli cię też i płakać..
- nie, płakać nauczyłam się sama.. wtedy, gdy odeszli bez słowa pożegnania.
Nasze smutki są radościami naszych wrogów.
Dziewczyna rzuciła wyzwanie swojemu chłopakowi aby przeżył jeden dzień bez niej. Powiedziała, by się z nią nie komunikował, a jeśli zawali to będzie go kochać już na zawsze. Chłopak zgodził się przyjąć to wyzwanie. Nie napisał do dziewczyny ani jednego smsa, nie wykonał ani jednego połączenia, tak jakby nigdy się nie znali. Dziewczynie pozostały 24 godziny życia, ponieważ umierała na raka. Następnego dnia poszedł do dziewczyny i chciał powiedzieć ''Zrobiłem to Kochanie'' zamiast tego łzy spływały mu po policzkach, ponieważ zobaczył swoją dziewczyną leżącą w trumnie z dopiskiem ''Zrobiłeś to Skarbie. Teraz rób to codziennie. Kocham Cię'' .
Siedziałeś kilka kroków za mną, a ja udając, że bawię się telefonem zapychałam jego pamięć Twoimi zdjęciami.
nie jest tak łatwo wyjść z czyjegoś życia, spakować wszystkie wspomnienia i zapomnieć.
Najbardziej nie lubię momentów, kiedy zaczynam doceniać człowieka, którego straciłam. Kiedy rozumiem ile dla mnie znaczył, a jedyne co mi pozostało to żyć ze świadomością, że nie mam szans na jego odzyskanie.
Chciałbym mieć Cię obok, liczę na czułość, nie myl tego z seksem, bo zamiast pieprzyć się co tydzień wolałbym być obok Ciebie codziennie.
obudził ją sms. napisał on. uśmiech pojawił się na jej twarzy. jednak znikał w chwili czytania wiadomości "słuchaj.. nie mogę tak dalej." ee.. co się dzieje? "ja.. ja już cię nie kocham! nigdy nie kochałem." coo? po tym wszystkim co przeżyli on nie kocha ? jak może. przecież byli idealną parą. każdy zazdrościł im tej 'miłości'.. planowali przyszłość. chcieli zbudować biały dom, mieć psa i gromadkę dzieci. a on tak po prostu pisze, że jej nie kocha?! dziewczyna wyłączyła telefon. zawalił jej się świat. wszystko co było dla niej najważniejsze straciło sens. i co teraz? wyszła z domu cała zapłakana.łzy spływały wraz z jej ciemnym tuszem. szła trzęsąc się, nogi jej się uginały ale szla. poszła w miejsce gdzie chodzili razem. nad jezioro. usiadła i przed jej oczami przewijały się wszystkie wspolne chwle. pierwszy pocałunek. pierwsze "kocham cię".. nie wytrzymała. wskoczyła do wody. nie przeżyła. on tymczasem wysyłał jej sms "prima aprilis kochanie :*".
Ja nie oczekuję od Ciebie codziennych spotkań, dzwonienia do siebie co godzinę, pisania non stop smsów, romantycznych kolacji,braku kontaktu z kumplami,nie picia alkoholu,nie palenia papierosów - ja oczekuję od Ciebie tego byś był, tyle.
Nie muszę być pod wpływem alkoholu, ani żadnych grzybków halucynogennych, aby stanąć w oknie w środku nocy i zacząć krzyczeć do nieba, jak bardzo Cię kocham.
http://www.youtube.com/watch?v=wyso9rbWZe0