LITY <3
nie ogarniam swojego życia , nie ogarniam ludzi którzy życzą mi jak najgorzej a mijają mnie na ulicy mówiąc 'siema' nie ogarniam fałszywej przyjaźni , która ostatnio zdarza mi się często , nie ogarniam tej jebanej miłości która ciągle wystawia mnie do wiatru . nie ogarniam siebie , życia , problemów . jestem słaba , w chuj słaba . nie daję rady więc odsuwam się na bok . (z innego photobloga,ale idealnie wpadające w moje życie.)
Tak ogólnie to widzisz moją ucieszoną twarz,ale w głębi mojego serca rozgrywa się walka na smierć i życie.
Zyciem nazywamy to,że istniejemy,ale to przecież nie jest życie.Życiem możemy nazwać coś ,dzięki czemu na twarzy pojawia się nam uśmiech.Najzwyklejsza rzecz,jak parzenie herbaty z jakąś osobą może być życiem.Wszystko może nim być.Wystarczy tylko o tym marzyć i to robić.A zwykłe czynności na zawsze zostaną w naszej pamięci i na łożu śmierci przypomnimy sobie o nich jak o swoim życiu.Życiu wartym wiele.
Sądził,że choć dla bliskich jesteś wart wiele,a tu odwrócili się najbliżsi przyjaciele.W najgorszych chwilach nie pokazali miłości,w plecy wsadzili nóż,jakby w złości.on nie zrobił nic,wystarczy,że istniał.Od początku przyjaciele byli wrogami,on tego jednak nie widział.Gdy się o tym dowiedział,nie pozostało mu nic innego.Pozostać sam lub błagać o śmierć.Co wybrał,jak myślisz kolego?Smierć bo nie pozostało mu nic innego.
A jeśli kiedyś przyjdzie Ci na myśl, by się zakochać Usiądź i poczekaj aż Ci przejdzie.
Jesteś. A mimo to chcę Cię więcej.
dać szczęście drugiej osobie. to taka radość ducha.nie odbierajcie mi tego.
Są takie piosenki przy których zatykasz uszy i zdjęcia dla których zamykasz oczy.
Są też zapachy, których wolisz nie pamiętać oraz usta, dla których zrezygnowałabyś ze świata..
nigdy nie dowiesz się, jak bardzo starałam się uśmiechać,kiedy czułam jak w środku rozpadam się na kawałki.
jeżeli mam być dla Ciebie tylko wtedy gdy wszyscy inni Cię opuszczą to wolę w ogóle nie być.
nie powiem trochę mi głupio, bo kiedy pomyślę o nim, automatycznie mam banana na twarzy.
najmocniej boli, gdy kogoś kochasz, a On Ciebie rani.
chcę być tą do której będziesz czuł ogromną słabość
boję się,że kiedyś będziesz za daleko.
Jak upadnę, to wstanę, a wtedy Ty masz przejebane.
Zbyt często myślę o miejscach , które przywołują wspomnienia.
O niektórych ludzi trzeba walczyć o innych należy zapomnieć.
Jak Titanic,teraz Ty dotykasz dna.
Chciałam czegoś więcej, coś w stylu miłości.
Czemu ciągle potykam się o te same błędy?
Kiedy patrzę w Twoje oczy wiem, że nie chcę już niczego szukać,że nie chcę nigdzie iść, chcę mieć Cię tutaj, dziś.
Krzyczę 'weź mnie ratuj',kiedy patrzysz w moje oczy,ale nie chcesz tego słyszeć, nic nie mówisz i odchodzisz .
Nie obawiam się, że ktoś ponownie mógłby mi złamać serce, bo nie ma już czego łamać.
Jeśli ktoś to czyta ,to proszę o propozycję tematyki opisów,komentarze i wgl Pozdrawiam