Hey ! Dziś dalsza część opowiadania < 3 mam nadzieję że wam się podoba. I uprzedzam jak będziecie to czytać to trzymajcie się mocno krzesła : DDD. Jak wasze przygotowania do świąt ??? I jeszcze raz życzę wam masy prezentów i masy uśmiechów na waszych twarzach !!!
_________________________________________________________________________________________________________________
Rozdział 4
Minął tydzień. Weronika weszła do szkoły strasznie przybita. Zauważył to Mikołaj i do niej podbiegł.
- Hej ! co się stało i jak już jesteś zdrowa ?
- Siemka, tak już wyzdrowiałam...i nic się nie stało po prostu Klaudia chodzi z Sebą no i sam rozumiesz...
- No pewnie że rozumiem...Wiesz co to się działo przez tydzień...Ewelina
zerwała ze mną Anka zerwała z Arielem, Klaudia chodzi z Sebastianem, a
Ewelina i Anka Cały czas go podrywają.
- Wow&naprawdę długo mnie nie było !
Mikołaj odprowadził Weronikę pod klasę. Weronika weszła do dziewczęcego WC a tam zobaczyła Ewelinę która całowała się namiętnie z Sebastianem. Była ona tak zszokowana że nie wiedziała co powiedzieć. Nagle weszła tam Klaudia i Ania. Klaudia miała nieobecny wzrok jakby za mgłą krzyknęła tylko
- Ty podły pętaku i głupku ! A do Eweliny krzyknęła : Wiesz miałam chyba cb
za przyjaciółkę ty..ty dzi*** !
Klaudię zaczęły pocieszać jej prawdziwe przyjaciółki czyli Karolina i Ania. Dziewczyny nie poszły na lekcję tylko ją pocieszały w końcu powiedziała Ania :
- Ej chodzcie do Stefanki kupimy Sb po hot-dogu będzie nam wszystkim lepiej.
Dziewczyny zgodziły się z nią i poszły tam.
W szkole Sebastian powiedział Ewelinie że to koniec i że on ma jej dosyć. Weronice próbował się tłumaczyć ale ona go wgl. Nie słuchała. Spędzała przerwy z Milką i Mikołajem. Weronika zaczęła coraz bardziej lubić Mikołaja a on ją. Razem umówili się w Sobotę do parku nad serduszko.
W sobotę Mikołaj zaszedł po Weronikę i razem tam poszli. Siedzieli na ławce rozmawiając o wszystkim. Gdy im to się znudziło poszli do Stefanki na hot doga. Dwojgu przyjaciół ten wieczór zleciał bardzo szybko i bardzo przyjemnie. Na koniec Mikołaj odprowadził Weronikę do domu i już na sam koniec cmoknął ją w policzek i powiedział :
- No to paaa < 3 !
- No papa < 3 ;*
Weronika weszła do domu bardzo szczęśliwa. Miała duszę jakby się zakochała w swoim księciu :*.
___________________________________________________
Miłych świąt ! życza wasza kochana właścicielka < 3 :*