- Będziesz musiała mi zaufać. - To było prawie śmieszne. Gdyby miał poczucie humoru, może ubawilibyśmy się oboje. Nie. Raczej nie.
Obiecaj mi, że nigdy nie zapomnimy kim dla siebie jesteśmy, ile razem przeżyłyśmy i ile jeszcze przejdziemy. Obiecaj mi, że będziemy zawsze i nie będziemy musiały przypominać sobie, że powinnyśmy być. Obiecaj mi, że za miesiąc, pół roku czu dwa lata z takim samym zapałem będziemy planowały swoje wspólne życie. Obiecaj mi, że będąc na drugim końcu świata nie będę musiała zastanawiać się co w tym momencie robisz, bo właśnie będziemy kolejną godzinę gadać przez telefon. Obiecaj mi, że nigdy nie będę musiała płakać podczas oglądania naszych wspólnych zdjęć.
gustuje w Twoim smaku i stylu
Żyję. Mam swój kawałek świata jak Ty. Tu gdzie przeplata się uśmiech, smutek, wiara i łzy. Tu gdzie staram się być nikim więcej niż jestem. Pozy dla pozorów zaliczam do przestępstw i niekoniecznie jaram się tym, co podsuwa mi wzrok.
mężczyzna, który leżąc przy Tobie, nie zmruży oka. pomimo tego, że zna Cię na pamięć, będzie nasłuchiwał Twojego oddechu, patrząc jak śpisz. będzie Cię pilnował, przed potworami, wychodzącymi z szafy, których tak się obawiasz.
nigdy nie mów mi, że nosze wciąż głowę w chmurach, bo nie mam ochoty na rozmowę o bzdurach.
To przykre gdy wycieram, Łzy z twarzy gdy widzę że człowiekowi chodzi o zabicie nas.
Twój pocałunek, sprawia mój oddech coraz płytszym. zatrzymuje moje, niemal niewyczuwalne tętno. powstrzymuje bicie, mojego serca. muszę przyznać, że ta kilku sekundowa śmierć, jest całkiem przyjemna.
dziwne uczucie, gdy cieszysz się jak mała dziewczynka a sama nie wiesz z czego.
Najtrudniejsze do spelnienia obietnice to te zlozone samemu sobie .
wypijmy za szczęście które kiedyś kurwa nadejdzie !
Nie baw się w wyrazy. Spojrzenia i gesty wystarczą.
staliśmy na moście. woda obijała się o mury konstrukcji. bałam się. moje ciało przeszywał tak rażący dreszcz, że miałam ochotę wtulić się w ciebie i nie puścić. usiadłeś na barierce. prosiłam cię, żebyś zszedł, bo się martwię. olałeś to. miałeś w dupie fakt, że mam serce w gardle. miałeś w nosie myśl, że moja pikawa bije z prędkością słońca. nie obchodziło cię nic. wydusiłeś z siebie ciche słowa, że mnie kochasz. miałeś świadomość, że jestem z kimś innym. wiedziałeś, że jednak coś do ciebie czuję. starałeś się zapanować nade mną. chciałeś bym mogła zaufać tobie bez granic możliwości. byłam głupia, zaufałam. a ty zacząłeś się śmiać i powiedziałeś, że to żarty. ze łzami w oczach rozbiegłam się i wypadłam przez barierkę. czułam ból. ból w sercu, którego nie da się opisać. wiedziałam, że ranię siebie i osobę, którą kochałam nad życie, dla chłopaka, który chciał wypróbować moją naiwność. udało mu się. udało mu się zniszczyć wszystko.
nie jestem idealna, nigdy nie byłam, nie chciałam być najlepsza, tylko wystarczająca dla Ciebie..`
Najbardziej boli, kiedy kłócisz się z kimś na kim Ci naprawdę zależy.
Ogarnijmy świat,ogarnijmy nas,ogarnijmy czemu jesteśmy i czemu się pojawiliśmy w tym samym czasie,by kiedyś spotkać się gdzieś,w jakimś miejscu i poznać się na nowo. Poznać czym jest prawdziwa przyjaźń,prawdziwość prawdy.Czym jest to co kazało nam być blisko siebie...
uzależniłam się. najpierw od przyjaciół, komórki, komputera, a teraz od Ciebie.
niekiedy warto jest pobyć w samotności żeby zrozumieć za kim tak naprawdę się tęskni, kogo się kocha i dzięki komu jest się szczęśliwym
nie przeklinam. bo to takie kurwa w chuj nie ładne.
początek miłości to czas udawania .
Stanął przede mną i gdy tylko skierował swój wzrok na mnie dostrzegłam w jego oczach, coś co nie potrafiłam ujrzeć w oczach nikogo innego. Widziałam troskę i miłość a gdy mnie objął wiedziałam że tylko w jego ramionach czuję się bezpieczna.Przepraszam.Wiem,że wszystko zepsułam...
"Jak co dnia zadajesz sobie pytanie na dobranoc czyja to jest wina i czego masz za mało."
Pisać o czym tam chcecie cytaty :)